Translate

piątek, 18 maja 2012

''O małym krecie...'' świetna książka dla dzieci

 Pewnego pięknego dnia sympatyczny krecik wystawił głowę z ziemi i nagle spadło mu na głowę coś brązowego i kiełbaskowatego.
Zdenerwowany kret postanawia znaleźć winowajcę:)
Pyta każdego napotkanego zwierzaka czy ma coś wspólnego z tym co nosi na głowie:) 
W końcu prosi o pomoc eksperta w tym temacie czyli muchę, która pomaga mu w ustaleniu autora zbrodni:)
Na koniec główny bohater dokonuje zemsty:)
Świetna książka, przy której dzieci śmieją się do rozpuku, ale również czegoś się uczą:)

sobota, 12 maja 2012

Komunia Święta czy Święta Komunia????

Mój syn jutro przystępuje do Komunii Świętej. Od dziewięciu miesięcy przygotowuję się do tej uroczystości....Tak, to ja się przygotowuję, dlaczego?  W naszej parafii to rodzice są do tej uroczystości przygotowywani. Od września każdego miesiąca aż do maja prowadzone były spotkania , które prowadziło pewne małżeństwo.Każde z nich trwało ok 2-3h. Ich celem było ... Właściwe nie wiem co, choć na każdym byłam. Podczas któregoś spotkania jedna z mam powiedziała głośno to, co po cichu myślał każdy z nas. Na koniec zapytała dlaczego to dzieci nie maja takich spotkań, bo przecież to ich uroczystość , a nawet się nie znają ( ponieważ chodzą do różnych szkół ) , nie czuja tego wydarzenia, nie wiedza o co w nim chodzi. Pani prowadząca nie bardzo umiała odpowiedzieć, odesłała do proboszcza. Ten stwierdził, ze to my dajemy przykład dzieciom i to my tu stanowimy tą podstawę. Tego akurat nikt nie kwestionował, ale naprawdę takie spotkania bardziej przydałyby się dzieciom.Oczywiście w innej formie. Nie można się później dziwić, że większym przeżyciem dla dzieci są te prezenty niż sens całej tej uroczystości. Moim zdaniem to w ogóle dzieci 8 letnie są za małe na ten sakrament.Myślę, że przynajmniej te 10 lat powinny mieć.
To co mnie strasznie denerwuje w tej uroczystości to ta pompa jaka tworzą rodzice. Na spotkaniach organizacyjnych , podczas rozmów często włosy stawały mi dęba jak słyszałam niektóre rzeczy, np. jedna z pan szla 2 tyg przed komunia do fryzjera z córką na ...fryzurę próbną. Nasza komunia będzie skromna , na 9 osób ( plus dwójka moich dzieci) - miałam straszny problem ze znalezieniem lokalu, bo zbyt mało osób...Prawie każdy ze zdziwieniem się utwierdzał czy dobrze usłyszał ''9 osób????'' Wczoraj byłam dekorować kościół, który zaczął przypominać jakiś pałac królewski gdzie odbędzie się ślub pary królewskiej. Przykłady mojego zniesmaczenia mogłabym mnożyć... Ale już nie chcę:)

środa, 9 maja 2012

Lekcje WF w szkole polskiej....

Tyle się mówi, że polska młodzież uprawia mało sportu, woli przed komputerami i TV siedzieć, że otyłość, że wady postawy.....Mój syn w szkole ma 2 godziny tygodniowo zajęć z WF na sali, która często wykorzystywana jest do innych celów i zajęcia wtedy nie odbywają się wcale. Sam WF to najczęściej zabawa w berka bądź zbijaka ( tu przynajmniej wykorzystuje się jakieś sportowe atrybuty typu piłka...) Pani nie ma żadnego pojęcia o ćwiczeniach ogólnorozwojowych. Jest nauczycielką nauczania początkowego 1-3 i zdecydowanie lepiej wychodzi jej nauka matematyki czy polskiego . Uważam, ze WF już od pierwszej klasy powinni uczyć nauczyciele po AWF. Przecież to właśnie od najmłodszych lat kształtują się pewne predyspozycje, które zauważy tylko ktoś kto się na tym zna, kto pomoże, pokieruje...
Dziś mój syn powiedział mi, że jutro nie będzie zajęć z WF, ponieważ dwóch kolegów źle się zachowywało na lekcji i cała klasa dostała karę.... Pani natomiast tym samym przyznała sobie nagrodę.

Konkurs:)

Te kolczyki otrzyma pierwszy frendzel jaki stanie się obserwatorem bloga:)

Akcja nakrętkowa

Pewnie wszyscy słyszeli o akcjach tego typu jak zbieranie nakrętek. Jakiś czas temu podarowałam komuś worek nakrętek, który wraz ze znajomymi i rodziną uzbierałam. Był to tata dziecka z porażeniem mózgowym. Te nakrętki pozwalają mu organizować turnusy rehabilitacyjne dla syna.Żeby taki turnus opłacić tych nakrętek musi być naprawdę sporo. Myślę, że jedna rodzina musiałaby zbierać je kilka lat, ale kilkadziesiąt rodzin zbierze je w kilka miesięcy. To nic nie kosztuje. Takie akcje odbywają się w większości szkól, przedszkoli itp. Nawet jeśli to tylko kilka sztuk to jeśli przyniesie je każdy uczeń, każdy przedszkolak to robi się już spora ilość.Wypełnia się karton za kartonem. Nie trzeba być bogatym żeby pomagać, trzeba chcieć. No i tylko razem można zrobić więcej....

wtorek, 8 maja 2012

W co się bawić, w co się bawić....

Mam nadzieję, że podpowiem komuś, jakiejś mamie lub tacie pomysł na ciekawą zabawę z dzieckiem ,myślę w przedziale 3-7 i raczej dla dziewczynki.
Otóż moja mała księżniczka bardzo lubi bawić się w sklep i dziś zupełnym przypadkiem wpadłam na pomysł by z gazetek reklamowych sklepów powycinać obrazki z cenami różnych produktów. Potem rozłożyłam je na podłodze i zaprosiłam córkę do zabawy. Była wniebowzięta, bo sprzedawała ''prawdziwe'' produkty jakie kupuje codziennie mama. Dla starszych dzieci fajna jest w tym nauka dodawania,płacenia, wydawania reszty a przy okazji dziecko uczy się ile co naprawdę kosztuje...:)
Chętnie poznałabym pomysły zabaw innych mam z ich pociechami. 

niedziela, 6 maja 2012

Groupon i inne takie

Nigdy nie korzystałam z ofert Groupona i innych tego typu ofert .Jakos nie wierzę w okazje i ilekroć chciałam zaliczyć ten pierwszy raz coś mnie wstrzymywało.Dzis rozmawiałam z koleżanką, która jakiś czas temu zakupila sobie w tym systemie ( nie wiem czy to akurat Groupon czy cos innego ) jakiś zabieg kosmetyczny. Byłam bardzo ciekawa jej opinii. Okazuje się, że po wykupieniu zadzwoniła by sie zapisać na zabieg i tu pierwsza ''niespodzianka''. Zaproponowane przez ponoć niezbyt miłą panią terminy zupełnie jej nie odpowiadały, bowiem były w godzinach rannych kiedy ona pracuje.Tego typu oferty sa jakos ograniczone czasowo i pierwsze wolne godziny popołudniowe nie obejmowały juz oferty.Cóż, musiała wziąć urlop żeby zabieg nie przepadł....Sam zabieg ponoć wykonany szybko,jakby kosmetyczka pracowała na akord.Mówiła mi, ze czuła sie tam niezbyt mile widziana :/ To jej druga ''super oferta'' jaką wykupiła, bo wcześniej była na obiedzie za połowę ceny, po którym musiała domówic kolejną porcję juz w cenie regularnej. Ponoć powiedziała kelnerowi na koniec, ze porcja miała byc cała, a cena mniejsza, a nie na odwrót:)
No i dalej nie wierzę w okazje.....

sobota, 5 maja 2012

Spacerowo

Podczas dzisiejszego, rodzinnego spaceru zobaczyłam takie drzewo i takie rozne myśli do głowy przychodziły. Stare,uschnięte drzewo i od dołu nowe zycie....
Mam takie filozoficzne odskoki czasem:)





piątek, 4 maja 2012

Szparagowo:)

Sezon szparagowy w pełnej krasie. Zdziwiłam sie ostatnio jak jedna z koleżanek wyjawiła mi, ze nigdy nie robiła tego cudu natury:)
Przepisow i sposobów podawania jest wiele, ale ja najbardziej lubię ten najprostszy-ugotowane i podane polane masłkiem z bułką tartą.  Mmmmmm
 Szparagi są pyszne również na surowo, ale wtedy je sie bez główek, czyli tej najlepszej części po ugotowaniu.
Bardzo lubię też zupkę-krem ze szparagów- 3 marchewki,2 pietruszki ,połowa selera,por,pęczek szparagów , smietanka 18% i przyprawy (sól,pieprz). Po ugotowaniu miksuję blenderem i podaję z grzankami lub groszkiem ptysiowym.
Pychotka:)
Szparagi zielone sa delikatniejsze i mniej łykowate od białych, dlatego ja zawsze sezon zaczynam od białych, bo wtedy zazwyczaj sa soczyste i bez łyka, a jak juz trudniej o takie wtedy przerzucam się na zielone.Z zielonymi tez jest mniej obierania ,bo wystarczy obierać ok 1/3 od dolu, natomiast białe w całości aż do główki.